LKS MODERÓWKA - strona nieoficjalna

Nie przywozimy niestety punktów z Nowego Żmigrodu, a  z całą pewnością na nie zasłużyliśmy. Naszym zawodnikom nie można odmówić woli walki i serca do gry. Mecz zaczął się od minuty ciszy, poświęconej tragicznie zmarłemu naszemu zawodnikowi  ŚP. Arturowi Smolikowi.  

Nieszczęśliwie bo już w 1 minucie spotkania tracimy gola. Zawodnik gospodarzy niespodziewanie huknął z dystansu nie do obrony. Wisłoka od początku grała bardzo agresywnie delikatnie spychając naszych do obrony. W miarę upływu czasu mecz się wyrównał i zaczęliśmy sobie stwarzać sytuacje. Punkt kulminacyjny 1 połowy przyszedł w jej końcówce, kiedy to po ciekawie wykonanym rzucie rożnym przez naszą drużynę Nycz trafił w poprzeczkę, a próbujący dobijać piłkę do bramki gości Szostak został sfaulowany i sędzia podyktował rzut wolny pośredni z 5 metrów do bramki Wisłoki. Szczęśliwie dla gospodarzy po strzale Guzika piłka trafiła w zawodnika stojącego na linii  bramkowej i wyszła na rzut rożny.

Drugą połowę od razu otwieramy mocnym uderzeniem. W 48 minucie do dośrodkowania wysoko wyskakuje Łukasz Wojnar i precyzyjnym strzałem głową doprowadza do remisu. Nie cieszymy się długo bo po błędzie w obronie tracimy po dwóch minutach bramkę. Odpowiadamy momentalnie i w 50 minucie meczu jest 2-2 po ładnym strzale Krystiana Szostaka. Niestety ponownie nie jesteśmy skoncentrowani i w 55 minucie gospodarze strzelają nam bramkę i wychodzą na prowadzenie. Cały czas dążymy do zmiany niekorzystnego wyniku, sytuacje stwarzamy , nawet bardzo dogodne lecz nic nie wpada do siatki. Wynik do końca meczu nie ulega zmianie. Przegrywamy 3-2 i z niedosytem wracamy do domu. Niestety w 70 minucie meczu kontuzji doznał nasz doświadczony zawodnik Tomek Wojnar. Tomkowi życzymy szybkiego powrotu na boisko.

W Wielką Sobotę jedziemy na arcytrudny mecz do Łężyn. Pełna mobilizacja i walczymy dalej.

• Komentarzy [0]
• czytano: [803]
• DO