Zamszysko Odrzykoń - Lks Moderówka 1-2 (0-0)
0-1 Koszela (50)
1-1 Stec (56)
1-2 Guzik (63) rzut karny
Emocjami z tego meczu można by było obdzielić kilka spotkań. Licznie zgromadzona publiczność obejrzała pojedynek dwóch twardo walczących drużyn.
Pierwsza połowa w miarę wyrównana, może z lekką przewagą w posiadaniu piłki po stronie gospodarzy wynikającej z naszej taktyki na ten mecz. Sporo walki i zaangażowania z obu stron.
Druga połowa lepsza w naszym wykonaniu. Gola zdobywamy w 50 minucie, a konkretnie Norbert Koszela dostaje piłkę za obrońców po czym mocnym precyzyjnym strzałem pokonuje bramkarza Zamczyska. 5 minut później tracimy gola po nieporozumieniu w naszym polu karnym. Gospodarze chcieli pójść za ciosem, ale 7 minut później kontrujemy i w polu karnym gospodarzy bramkarz fauluje Grześka Steca,a w konsekwencji sędzia dyktuje jedenastkę. Pewnym egzekutorem jest Wojtek Guzik. Dalej mecz wyrównany lecz przydarza się nam znowu błąd we własnym polu karnym, a mianowicie Damian Zięba zagrywa piłkę ręką i jedenastke mają gospodarze. Na szczęście wykonawca rzutu karnego się myli strzelając ponad bramką na wysokości trzeciego piętra.
W końcówce jeszcze nerwowo na trybunach, ale udaje się dograć mecz do końca. Ci , którzy byli na meczu znowu zobaczyli naszą drużynę gryzącą murawe. Wywieźć 3 punkty z Odrzykonia nie jest łatwo, a nam się to udało za co wielkie brawa dla wszystkich zawodników.
Wygraną drużyna dedykuje Norbertowi Koszeli, który po meczu musiał jechać do szpitala, gdzie leży jego chory synek razem z żoną. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
Za tydzień u siebie podejmujemy silną Tęcze Zręcin.